"Plaża Saska" na liście czarnych punktów wodnych
Okres wakacyjny w pełni. Tylko w tym roku na terenie województwa mazowieckiego utonęło 18 osób, w tym 6 na terenie garnizonu stołecznego. Dla porównania w 2022 roku na obszarze garnizonu stołecznego woda pochłonęła 23 ofiary.
Jak co roku samorząd województwa mazowieckiego wspólnie z policją oraz ratownikami wodnymi oznacza niebezpieczne punkty na wodzie. W tym roku na terenie Mazowsza pojawi się 7 nowych czarnych punktów wodnych. Pojawią się one nad Wisłą przy "Plaży Saskiej" na prawym brzegu w stolicy, w Płocku od Oddziału Żeglarsko Motorowodnego PTTK "Morka" w kierunku kompleksu konferencyjnego "Naftoremont" oraz w Górze Kalwarii w rejonie dzikiej plaży przy przeprawie czołgowej.
Tablice oznaczające "czarne punkty wodne" staną też nad Bzurą w Sochaczewie w pobliżu starego młyna Kulisiewicza obok kładki na ul. Staszica oraz w rejonie starego młyna Kulisiewicza od ul. Gawłowskiej. Ustawione zostaną również w Gorzewie nad Jeziorem Białym przy dzikim kąpielisku Klusek i w Teodorowie przy przeprawie promowej na rzece Narew.
Łącznie po aktualizacji na Mazowszu będą 123 miejsca oznaczone czarnymi punktami wodnymi. Najwięcej niebezpiecznych miejsc jest w rejonie ostrołęckim (24 czarne punkty), ciechanowskim (23 czarne punkty) i w Warszawie (23 czarne punkty). Następne w kolejności są region siedlecki (15 czarnych punktów), żyrardowski (10 czarnych punktów), warszawski zachodni (9 czarnych punktów), radomski (9 czarnych punktów), płocki (7 czarnych punktów) i warszawski wschodni (3 czarne punkty).
"Niestety wiele osób zapomina, o tym jakim żywiołem jest woda. Nie mamy szacunku do wody, nie potrafimy z tej wody korzystać i nieraz przez naszą brawurę, nasz brak rozsądku dochodzi do tragedii" - powiedziała podczas czwartkowej konferencji radna województwa mazowieckiego, przewodnicząca Komisji Prawa, Samorządu, Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Urszula Kierzkowska.
Zaznaczyła, że statystyki potwierdzają, że do największej liczby wypadków dochodzi w miejscach niestrzeżonych i nieznanych. "Pamiętajmy, że wakacje nie zwalniają nas z racjonalnego myślenia i stosowania się do zasad bezpieczeństwa. Nierozwaga może kosztować nas zdrowie lub życie" – wskazywała radna.
Również prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Województwa Mazowieckiego i prezes Stołecznego WOPR Paweł Błasiak zwrócił uwagę na kwestie bezpieczeństwa i podkreślił, że nie warto ignorować znaków. "Ile osób uniknęło śmierci w wodzie dzięki czarnym punktom wodnym, tego się nie dowiemy. Ale jeżeli ktoś zobaczy taką tablicę i zastanowi się, że z jakiegoś powodu ktoś ją w tym miejscu postawił i uda się na kąpielisko strzeżone, to akcja zdała egzamin. Warto też pamiętać, że jednym z elementów bezpieczeństwa wodnego jest również szlifowanie umiejętności pływackich i właściwe używanie środków zapewniających to bezpieczeństwo. Prawidłowe zakładanie kamizelek ratunkowych i asekuracyjnych ratuje życie" - zauważył Błasiak.
Z kolei oficer prasowy sierż. Maciej Stankiewicz z Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie zaznaczył, że funkcjonariusze prowadzą działania patrolowo-prewencyjne na akwenach. "Jest to rzeka Wisła, ale również Kanał Żerański o długości prawie 18 kilometrów łączący Jezioro Zegrzyńskie o wielkości obszaru wodnego 3300 ha. Tutaj w okresie letnim wypoczywają tysiące mieszkańców Mazowsza. Sezon już trwa. Od początku roku w rejonie Warszawy przeprowadzono 8 wyratowań z nurtu Wisły oraz 5 osobom udzielono pomocy przedmedycznej" - wskazał policjant.
Oprócz akcji oznakowywania najniebezpieczniejszych miejsc nad wodą na Mazowszu samorząd województwa od 2016 r. współpracuje również z organizacjami pozarządowymi w ramach otwartego konkursu ofert w obszarze "Ratownictwo i ochrona ludności". W tym roku wsparcie trafiło do 13 organizacji (WOPR-y oraz jedna jednostka OSP), które łącznie otrzymały wsparcie w wysokości 1,4 mln zł. Dofinansowanie w kwocie ponad 109 tys. zł trafiło również do Stołecznego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego., a od 2016 r. na ten cel samorząd województwa mazowieckiego przekazał łącznie 3,5 mln zł. (PAP)
autor: Aleksandra Kuźniar
akuz/ apiech/